Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ulamaj z miasteczka Kłodzko. Mam przejechane 52536.10 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.08 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ulamaj.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 66.00km
  • Sprzęt KTM
  • Aktywność Jazda na rowerze

Złoty Jar - tym razem na rowerze

Niedziela, 7 maja 2017 · dodano: 07.05.2017 | Komentarze 0

W poprzednią niedzielę w Złotym Jarze w Złotym Stoku miało miejsce rodzinne spotkanie. Wnuki kupiły sobie magnesy z widokiem tego ośrodka. Niestety zostały one w ośrodku. Dlatego na dzisiaj zaplanowaliśmy wycieczkę rowerową w tym kierunku. Wyruszył z nami Kaziu. Na tę samą godzinę umówił się Władziu z kolegami - pojechaliśmy "pod lustro" aby się z nimi przywitać. Jak dowiedzieli się gdzie i jaką trasą planujemy jechać odwiedli Kazia od jazdy z nami i  "zabrali"  go z sobą. Tak więc na naszą trasę ruszyliśmy we dwoje tj. ja i Czesiu.
Trasa dzisiejsza: Kłodzko - Jaszkowa Dolna - Podzamek - Laski - Mąkolno - Złoty Stok - ZŁOTY JAR (z trzech pozostawionych magnesów uchował się tylko jeden - dwa dokupiłam) -
Czesiu przed Złotym Jarem

Dalszy kierunek to Orłowiec, do którego ze Złotego Jaru można dojechać różnymi drogami. Po dłuższym namyśle wybraliśmy, jako najkrótszy,  czerwony szlak pieszy. Z góry założyliśmy, że jak trzeba będzie to będziemy rowery prowadzić. Jak się okazało więcej  było prowadzenia niż jechania (szczególnie w moim wykonaniu).
Otoczenie ciekawe ale droga dla rowerów nieprzyjazna ( nie dość, że stroma to błoto i płynące drogą strumyki). 
Na trasie towarzyszył nam cały czas szemrzący strumyk

i bardzo dużo czosnku niedźwiedziego



Po 3.5 km dotarliśmy do Przełęczy pod Trzeboniem


skąd zjechaliśmy do drogi asfaltowej prowadzącej w kierunku Orłowca.
Jeszcze trochę lekko pod górkę (do Przełęczy Jaworowej) a potem już kilka kilometrów mocno z góry aż do centrum Radochowa. 
Dalej: Radochów - Trzebieszowice (obok Zamku na Skale do drogi nr 392 - na tym odcinku spotkaliśmy takie cudo) -

- krótko drogą w kierunku Bystrzycy - Trzebieszowice (bokiem) - Ołdrzychowice - Żelazno  - Krosnowice - Kłodzko.
W ciągu całego dnia kilka razy straszyło nas deszczem (pierwszy raz już na drodze z Jaszkowej Dolnej do Podzamku) ale w sumie nie rozpadało się i do domu dojechaliśmy obłoceni ale nie zmoczeni.


Kategoria rodzinnie, rower



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!