Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ulamaj z miasteczka Kłodzko. Mam przejechane 52536.10 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.08 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ulamaj.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 68.00km
  • Sprzęt KTM
  • Aktywność Jazda na rowerze

Różaniec do granic - Przełęcz Lądecka

Sobota, 7 października 2017 · dodano: 07.10.2017 | Komentarze 0

Dzisiaj na Górze św. Anny - "Kartofelek" - impreza organizowana jesienią przez PTTK w Kłodzku. W planach mieliśmy udział w tej imprezie. Okazało się, że grupy rowerzystów nie skompletowano. Nasi najbliżsi rowerowi towarzysze nie brali  udziału więc i my na tę imprezę nie pojechaliśmy.

Dzisiaj miało miejsce inne wydarzenie - Różaniec do granic. 

W naszym powiecie wyznaczono kilka kościołów stacyjnych: Lądek Zdrój, Bolesławów, Kudowa. Zieleniec, Radków, Kamieńczyk oraz schronisko pod Śnieżnikiem.
Ja i Czesiu wybraliśmy się do Lądka Zdroju. Przyjechaliśmy na godzinę 12 na nabożeństwo eucharystyczne. Po zakończeniu tego nabożeństwa uczestniczący w nim formowali grupy, które wyruszały do stref modlitwy.

Na stronie kurii świdnickiej podana była informacja, iż różaniec będzie odmawiany na przejściu granicznym w Lutyni. Dlatego ja i Czesiu udaliśmy się na w/w przejście. Okazało się, że ze względu na remont parkingu wierni z kościoła w Lądku udali się do Orłowca (taka informacja była przekazana wcześniej w kościele). Na Przełęczy Lądeckiej było kilkadziesiąt osób i ksiądz z Travnej.
O 14 rozpoczęto modlitwę różańcową - odmówiono wszystkie cztery części różańca. 
W czasie modlitwy było zimno, wiał wiatr i kropił deszczyk.


W drodze powrotnej do Lądka zaczęło padać, największy deszcz przeczekaliśmy w podcieniach domów na lądeckim rynku. W drodze do Kłodzka tylko trochę kropiło. 
W Żelaźnie w Czesia rowerze - kapeć.

Nie chciało się mu zakładać nowej dętki - dojechaliśmy do Kłodzka kilkakrotnie pompując koło. 

I znowu GPS wyłączył się przed końcem wycieczki. Dzisiaj postoje były długie a ja nie wyłączałam na ten czas GPS-a
https://connect.garmin.com/modern/activity/2062094...


Kategoria rodzinnie, rower



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!