Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ulamaj z miasteczka Kłodzko. Mam przejechane 52536.10 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.08 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ulamaj.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • Aktywność Chodzenie

Jeden szczyt zamiast czterech

Czwartek, 10 grudnia 2015 · dodano: 10.12.2015 | Komentarze 0

Pogoda zapowiadała się odpowiednia, postanowiliśmy zdobyć dzisiaj cztery szczyty do odznaki "Tysięczniki Ziemi Kłodzkiej" tj. Puchacz, Goworek, Mały Śnieżnik i Wysoczkę. W tym celu samochodem przez Międzylesie, Dolnik, Pisary dojechaliśmy do końca wsi Jodłów. Zaparkowaliśmy na parkingu za ośrodkiem Ostoja.
 i przygotowaliśmy się do wymarszu.
Minęliśmy ten szlakowskaz z jednym zasłoniętym szlakiem, którym właśnie mieliśmy wędrować.

Przeszliśmy kilkadziesiąt  metrów i zostaliśmy zatrzymali przez służbę leśną. Szlak, którym zamierzaliśmy wędrować jest zamknięty od wichury jaka miała miejsce wiosną br. i trwają na nim roboty związane z usuwaniem wiatrołomów. W dniu dzisiejszym na terenie miejscowego nadleśnictwa miała miejsce kontrola przedstawicieli z dyrekcji LP we Wrocławiu i służba leśna została zobowiązana przez nadleśniczego m.in. do pilnowania aby na szlaku nie było turystów. Musieliśmy niestety zrobić odwrót. Mogliśmy zjechać do Goworowa ale zdecydowaliśmy się wrócić do Międzylesia czyli tak jak przyjechaliśmy.
Zatrzymaliśmy się w Międzylesiu aby "odwiedzić"  figury św. Jana Nepomucena. Jeden znajduje się w kościele pw. Bożego Ciała - kościół zamknięty. Drugi osiadł przy mostku w pobliżu cmentarza

a trzeciej figury nie znaleźliśmy (nie miałam swojej ściągi a dokładnie nie pamiętałam gdzie on jest). Został na zaś - jest to figura na mostku na rzece Polnej koło Zajazdu Zamek na cokole której są trzy płaskorzeźby ze św. Janem Nepomucenem.
Dalej pojechaliśmy do Różanki, w której jak pamiętałam jest kilka nepomuków. W kościele są 2 figury i malowidło na sklepieniu - kościół był zamknięty. Przed plebanią  jest jedna figura św. Jana Nepomucena

a na terenie posesji nr 48 druga figura. Przy kościele jest też figura św. Floriana.

W okolicy Bystrzycy zaświtało mi w głowie, że moglibyśmy zdobyć szczyt Jaworowa Kopa. Decyzja błyskawiczna, zawracamy i jedziemy przez Idzików na Puchaczówkę. Parkujemy samochód i ruszamy drogą w kierunku przekaźnika TV zwaną Drogą Izabeli wybudowaną przez Mariannę Orańską. Mieliśmy zielonym pieszym, który odchodzi od tej drogi, dojść do Przełęczy pod Jaworową Kopą i stamtąd na szczyt Jaworowa Kopa. Wchodzimy na zielony pieszy ale w nieodpowiednim miejscu i idziemy w niewłaściwym kierunku. Czesiu cały czas mówi, że idziemy źle bo zamiast się wspinać schodzimy w dół. Patrzymy na mapę i nic nam nie pasuje. Ale postanawiamy iść przed siebie do 14.00 a potem wracamy. Tym sposobem dochodzimy do czerwonego szlaku rowerowego i szlaku papieskiego i idziemy dalej przed siebie. Dochodzimy do Żmijowej Polany - jest mapa z napisem TU JESTEŚ i szlakowskaz -

a więc wiemy gdzie jesteśmy.
Czerwonym pieszym idziemy do  Przełęczy Pod Jaworową Kopą, zdobywamy szczyt Jaworowa Kopa

"ładujemy akumulatory"
i wracamy na Przełęcz Pod Jaworową Kopą. Chwilę szukamy zielonego szlaku i schodzimy nim do drogi prowadzącej z Przekaźnika TV na Puchaczówkę. Dalej idziemy tą drogą  a nie zielonym szlakiem. Do domu wracamy przez Sienną i Stronie Ślaskie.




 


Kategoria rodzinnie



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!