Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ulamaj z miasteczka Kłodzko. Mam przejechane 52536.10 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.08 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ulamaj.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 71.00km
  • Sprzęt Author Corsa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lasy nad Dusznikami i schronisko "Pod Muflonem"

Niedziela, 11 sierpnia 2013 · dodano: 11.08.2013 | Komentarze 0

W składzie "niedzielnym" tj. ja, Czesiu i Kaziu wyruszyliśmy na trasę zapropnowaną dzisiaj przez Kazia tj. do Dusznik a potem leśnymi drogami do Bobrownik. W Dusznikach "zafundowaliśmy" sobie dłuższy postój przy fontannie co ja skwapliwie wykorzystałam na zdobycie pieczątki uzdrowiska ( do odznaki "Poznaj najpiękniejsze uzdrowiska w Polsce"). Wcześniej zatrzymaliśmy się po pieczątkę do odznaki "Szlakiem Klasztorów i Opactw w Polsce" i na pierwsze picie przy domu zakonnym Sióstr Urszulanek przy ul. Fabrycznej w Polanicy.
Z parku zdrojowego w Dusznikach udaliśmy się w kierunku Zieleńca aby po pewnym czasie skręcić w lewo w lasy nad Dusznikami. Po pokonaniu podjazdu dotarliśmy do rozdroża z którego jedna z dróg (piękna - nowiutka) zaprowadziła nas do schroniska "Pod Muflonem". Ze schroniska wróciliśmy na jedną z dróg ( dalszy odcinek tej nowiutniej drogi) prowadzącą do Bobrownik. Zlekceważyliśmy informację przekazaną nam przez napotkanego rowerzystę, że droga jest nieprzejezdna i jechaliśmy dalej. Faktycznie, dojechaliśmy do miejsca gdzie był ogromny przekop przez drogę ( wykonywany jest przepust) i z rowerami nie mogliśmy się przeprawić na drugą stronę drogi( pieszo można było tę przeszkodę pokonać). Wróciliśmy, ale ponowna jazda tym odcinkiem drogi to była czysta przyjemność, a i widoki przednie. Po pokonaniu 15 km wróciliśmy do początku nowo wykonanej drogi z tym, że pojechaliśmy w przeciwnym kierunku tj nie do Dusznik a w kierunku Bobrownik i dalej do Szczytnej i Polanicy Zdroju. W Polanicy zaplanowałam zjedzenie "wypasionego" gofra, niestety kolejka była ogromna i skończyło się tylko na planach. W parku zdrojowym zatrzymaliśmy się na dłużej przy muszli koncertowej gdzie koncertowały zespoly strażackie. Do domu dotarliśmy przed godziną 19.


mapa wycieczki





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!