Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ulamaj z miasteczka Kłodzko. Mam przejechane 52536.10 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.08 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ulamaj.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

w towarzystwie

Dystans całkowity:27398.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:527
Średnio na aktywność:51.99 km
Więcej statystyk
  • DST 62.00km
  • Sprzęt Author Corsa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Antonin - Mikstat i Antonin - Dębnica

Czwartek, 4 czerwca 2015 · dodano: 08.06.2015 | Komentarze 0

I trasa (26 km) w dniu dzisiejszym w składzie: ja, Czesiu, Basia , Jurek i Rysiu z żoną  drogą leśną z ośrodka  do drogi na Mikstat, do Mikstatu i powrót do Antonina.
II trasa (36 km) ja i Czesiu: Antonin - Ludwików - Dębnica (kościół)- Ludwików - Antonin.
A po powrocie grilowanie w towarzystwie córki, zięcia i wnuczki Basi i Jurka.




  • DST 90.00km
  • Sprzęt Author Corsa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Antonin - Ostrzeszów i Antonin - Bledzianów

Środa, 3 czerwca 2015 · dodano: 08.06.2015 | Komentarze 0

I trasa (70 km) z Basią i Jurkiem: Antonin - Szklarka Przygodzka - Szklarka Myślniewska (kościół) - Ostrzeszów (3 kościoły).

Mury zamku Kazimierzowskiego w Ostrzeszowie

Początek budowy zamku jako elementu fortyfikacyjnego przyjmuje się na I połowę XIV wieku, kiedy to Kazimierz Wielki rozpoczął potężne przedsięwzięcie, aby wzmocnić ochronę granic Polski.
Zamek przed spaleniem otoczony był fosą, przez którą prowadził most z poręczami. Zamek użytkowany był do 1785 roku i potem powoli przemieniał się w ruinę. W roku 1843 został rozebrany. Był to element świadomej polityki niszczenia przez zaborcę polskich dóbr. Zachowała się jednak baszta zamkowa. W roku 1960 została odrestaurowana i zaadoptowana do celów muzealnych oraz wystawowych. Jest ona również punktem widokowym, z którego podziwiać można panoramę miasta.
Na trasie nawiedziliśmy 3 kościoły i odwiedziliśmy św. Floriana.  

Basia i Jurek wrócili do Antonina tą samą trasą a ja i Czesiu trasą: Przytocznica - Doruchów (kościół) - Grabów nad Prosną (3 kościoły) - Mikstat - Antonin.
 



II trasa ( 20 km) w dniu dzisiejszym (ja i Czesiu): Antonin  - drogą leśną do wsi Kozły - Bledzianów (św. Florian i kościół) - drogą leśną do Antonina.




  • DST 73.00km
  • Sprzęt Author Corsa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Antonin - Ostrów Wielkopolski

Wtorek, 2 czerwca 2015 · dodano: 08.06.2015 | Komentarze 0

I trasa ( 58 km) dnia dzisiejszego z Basią i Jurkiem to: Antonin - leśną trasą rowerową (duuuużo piachu)  przez Rezerwat Wydymacz, Trzcieliny z wieżą widokową i Janków Przygodzki ( kościół) do Ostrowa Wielkopolskiego (2 kościoły).
Jedno z wielu gniazd bocianich spotykanych na trasie

Czesiu i Jurek na wieży widokowej

podziwiają takie widoki 


W Ostrowie Wielkopolskim odwiedzamy m.in. Kontrkatedrę pw. św. Stanisława BM (poniżej foto nawy głównej) - kościół obowiązkowy do KOP, kościół pw. NMP Królowej Polski, rynek.

Basia i Jurek wracają do Antonina pociągiem. Ja i Czesiu wracamy trasą: Parczew - Westrza - Strzyżew (2 kościoły polsko- i rzymsko - katolicki) - Kotłów - Mikstat - Antonin.

II trasa ( 15 km) w dniu dzisiejszym ( ja i Czesiu): z Antonina, inną niż wczoraj drogą leśną, do wsi Kozły i dalej do wsi Niedźwiedź i powrót przez wieś Kozły do Antonina drogą leśną jak wczoraj.  




  • DST 52.00km
  • Sprzęt Author Corsa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Antonin - Mikstat - Kotłów

Poniedziałek, 1 czerwca 2015 · dodano: 08.06.2015 | Komentarze 0

W tym domku zamieszkaliśmy

Szlakowskaz w Antoninie w pobliżu stacji PKP (Antonin PKP na szlakowskazie to  ?)

I trasa ( 30 km) dnia dzisiejszego z Basią i Jurkiem to: Antonin - Mikstat (kościół i Sanktuarium św. Rocha patrona Mikstatu) - Kotłów (2 kościoły) - Mikstat - Antonin.
Krzyż autorstwa P. Brylińskiego przed kościołem w Mikstacie

za http://pl.wikipedia.org/wiki/Paweł_Bryliński
Paweł Bryliński urodził się w leżącym na pograniczu Małopolski, Śląska i Wielkopolski Wieruszowie w rodzinie rzemieślniczej. Jako rzeźbiarz, był najprawdopodobniej samoukiem, chociaż istnieje prawdopodobieństwo, że rozwijał swój talent pod okiem wuja, wieruszowskiego snycerza. W 1835 roku Brylińscy przeprowadzili się do Wielowsi Klasztornej, a później do niedalekiego Masanowa. W promieniu do kilkudziesięciu kilometrów od tej miejscowości Paweł Bryliński pozostawił po sobie kilkadziesiąt charakterystycznych słupów i krzyży.
Wiódł życie wędrownego rzeźbiarza. Z nastaniem wiosny opuszczał dom z wózkiem wypełnionym narzędziami. Podczas wykonywania pracy mieszkał najczęściej u fundatora krzyża lub słupa. Jako materiału używał głównie grubych belek dębowych, rzadziej sosnowych, dostarczanych również przez fundatora. Pionowe drzewce wielometrowego słupa lub krzyża zdobił rzeźbami. Najczęściej figury były rzeźbione oddzielnie i przytwierdzane dużymi gwoździami do belki. Rzadziej rzeźbiarz wycinał rzeźby bezpośrednio w drzewcu krzyża.


W Kotłowie są dwa kościoły pod tym samym wezwaniem Narodzenia NMP.
Pierwszy to kościół rzymsko - katolicki 

drugi polsko - katolicki ( ten jest w wykazie kościołów obowiązkowych do odwiedzenia do odznaki KOP)


W latach 70. XX wieku parafia w Kotłowie przeżyła rozłam. Po śmierci ówczesnego proboszcza - ks. Wacława Góry (2 września1968), część parafian chciała, by kolejnym duszpasterzem w Kotłowie został dotychczasowy wikariusz. Władze kościelne postanowiły jednak przenieść go do innej parafii w Poznaniu. Sam ksiądz nie zgadzał się jednak z takim postanowieniem, wówczas pociągnął za sobą ponad połowę parafian i zorganizował parafię polskokatolicką w Kotłowie. Wyznanie to ma do dzisiaj charakter dominującego na tym terenie.

II trasa ( 22 km) dni dzisiejszego ( ja i Czesiu): leśną drogą do wsi Kozły, powrót do drogi na Mikstat, do wsi Komorów i powrót do drogi na Mikstat, trochę w kierunku  Mikstatu i powrót do Antonina.




  • DST 32.00km
  • Sprzęt KTM
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Polanicy przez Chocieszów

Niedziela, 31 maja 2015 · dodano: 31.05.2015 | Komentarze 0

Ja, Czesiu, Kaziu i Piotr i trasa: Kłodzko - Szalejów Dolny - Szalejów Górny - Wolany - Chocieszów - Polanica Zdrój -
 W Polanicy kwitnące rododendrony 







i pachnąca azalia zółta

i Dzień Dziecka w parku



i dalej:   Stary Wielisław - Kłodzko.




  • DST 77.00km
  • Sprzęt KTM
  • Aktywność Jazda na rowerze

Borówkowa i dwutysięczny kilometr w tym roku

Niedziela, 24 maja 2015 · dodano: 24.05.2015 | Komentarze 0

Ja, Czesiu i Kaziu na Borówkową - cel dzisiejszego wyjazdu. Do Lądka Zdroju tradycyjnie przez Radochów i dalej na Przełęcz Lądecką

Następnie szlakiem rowerowym 6222 po Czeskiej stronie do Letiste  i wzdłuż granicy zielonym szlakiem  na Górę Borówkową 




Cel osiągnięty - kolejna wieża do odznaki "Wieże widokowe Ziemi Kłodzkiej" 


Z Góry Borówkowej do Letiste zjechaliśmy inną drogą a dalej tak jak "tam" aż do samego Kłodzka  z tą różnicą, że z górki.

 Z została nam jeszcze tylko jedna wieża do zdobycia - Czernica w Górach Bialskich.




  • DST 55.00km
  • Sprzęt Author Corsa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Duszniki Zdrój

Sobota, 23 maja 2015 · dodano: 23.05.2015 | Komentarze 0

Ja, Czesiu, Kaziu i Piotr i trasa: Kłodzko - Stary Wielisław ( odpoczynek na ostatnim przystanku autobusowym z "nowymi rowerzystami") - 

- Polanica Zdrój - Szczytna Śl. (na budynku OSP nie ma św. Floriana a taki strażak) -

- Złotno - Duszniki Zdrój  i 2 figury św. Floriana (na remizie OSP i w rynku) 



i rynek z pręgierzem

Nie jest to oryginał, lecz symboliczna rekonstrukcja wykonana pod koniec XX wieku. Nie wiadomo, co stało się z oryginalnym. Prawdopodobnie znajduje się przy kościele parafialnym w Szczytnej. 
Według danych historycznych pierwszą ofiarą, która zginęła pod pręgierzem w Dusznikach Zdroju, był kat, który zasłynął z adorowania mężatek. Notabene kat zginął z rąk kata. Został bowiem ścięty.

Po zjedzeniu drożdżówek z firmowej piekarni "Precelek" zarządziliśmy powrót trasą: Szczytna Śl. - Polanica Zdrój - Wolany - Szalejów Górny - Szalejów Dolny - Kłodzko.




  • DST 86.00km
  • Sprzęt Author Corsa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Cyklo glacensis 2015 - dzień drugi

Sobota, 16 maja 2015 · dodano: 16.05.2015 | Komentarze 0

Dzień drugi rozpoczęliśmy śniadaniem i przygotowaniem do powrotu.
Posileni, sfotografowaliśmy się  przed naszym hotelem na tle (niestety słabo widocznego) baneru rajdu i ruszyliśmy w drogę powrotną.

"Nasza" grupa razem dojechała do Cervonego Potoku. Basia i Jurek pojechali do Kłodzka przez Międzylesie Ja, Czesiu, Kaziu i Władziu jedną z tras zaplanowanych przez organizatorów rajdu tj.: w kierunku Hanusovic. 2 km przed Hanusovicami skręciliśmy na Stare Mesto, w którym zatrzymaliśmy się na dłuższą chwilę obok ratusza. Zwiedziliśmy kościół pw. św. Anny, w którym wypatrzyłam św. Jana Nepomucena, w informacji turystycznej uzyskaliśmy pieczątki do KOT i udaliśmy się w kierunku granicy tj. na Przełęcz Płoszczyna.  

Dalej: Nowa Morawa i Bolesławów, w którym znowu dłuższa przerwa na "odwiedziny" u 3 nepomuków i pałaszowanie słodkości - nagrody za pokonanie dotychczasowej trasy. Z dwiema figurami sfotografowaliśmy się a trzecią figurę św. Jana Nepomucena znajdującą się w kościele (w ołtarzu bocznym) tylko obejrzeliśmy przez kratę - nie dało się z nią sfotografować.
Dalej to: Stronie Ślaskie - Strachocin - Lądek Zdrój (w rynku "obchodzimy" Targi Staroci) -  Radochów - Trzebieszowice - Ołdrzychowice - Żelazno - Krosnowice - Kłodzko.




  • DST 73.00km
  • Sprzęt Author Corsa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Cyklo glacensis 2015 - dzień pierwszy

Piątek, 15 maja 2015 · dodano: 14.05.2015 | Komentarze 0

Kolejny raz bierzemy udział w imprezie j.n.


Wystarowaliśmy z parkingu starostwa - informacja i zdjęcia na stronie:
http://www.powiat.klodzko.pl/aktualnosci/14-cyklo-...
i większość z nas dojechała do Bystrzycy Kłodzkiej (niewiele osób pojechało w kierunku Lądka Zdroju). W Bystrzycy spotkaliśmy się z grupą bystrzycką 

i wyruszyliśmy w dalszą trasę: Długopole - Roztoki - Gajnik - Goworów. Z Goworowa ja, Czesiu, Kaziu i Władziu pojechaliśmy do Międzylesia. Kilka osób pojechało w kierunku Jodłowa, reszta grupy zatrzymała się  w Goworowie na pieczeniu kiełbasek.
Nasza dalsza trasa: Międzylesie - Boboszów - Dolni Lipka - Cerveny Potok - Dolni Morava. Czesi zakwaterowani zostali w chacie Terezka a Polacy w hotelu Śnieżnik.
Po zakwaterowaniu i zjedzeniu obiadu ja, Czesiu i Władziu wybraliśmy się pieszo do Źródła Nysy Kłodzkiej   
i na Trójmorski Wierch (dla Czechów Klepac), który jest działem trzech mórz tj. Morza Bałtyckiego , Morza Czarnego i Morza Północnego

 i na którym jest wieża widokowa

Łącznie przeszliśmy (w obie strony) ponad 10 km i wróciliśmy na kolację.
Basia i Jurek przyjechali do Dolnej Morawy sami - część trasy przejechali pociągiem. 




  • DST 81.00km
  • Sprzęt Author Corsa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Puchaczówka - Czarna Góra (pieszo) - Sienna

Poniedziałek, 11 maja 2015 · dodano: 11.05.2015 | Komentarze 0

Ja, Czesiu, Władziu i Kaziu  po "burzy mózgów" w sprawie dzisiejszej trasy ruszamy: Kłodzko - Krosnowice - Gorzanów - Zabłocie - Stary Waliszów - Nowy Waliszów - Kamienna - Biała Woda - Przełęcz Puchaczówka.

Władziu zostaje z naszymi rowerami na Przełęczy a ja, Czesiu i Kaziu wędrujemy (bez zapisu na GPS) na Czarną Górę  na której jest jedna w wież widokowych zaliczanych do, ustanowionej w br. przez PTTK w Kłodzku, odznaki turystycznej  "Wieże widokowe Ziemi Kłodzkiej".



Dalsza trasa to: Sienna ( pieczątka do KOT) - Stronie Śląskie - Lądek Zdrój - Radochów - Trzebieszowice - Ołdrzychowice - Żelazno (pieczątka parafii potwierdzająca wcześniejsze przebycie odcinka "Drogi Św. Jakuba, foto ze św. Florianem znajdującym się w siedzibie OSP) -


- Krosnowice - Kłodzko.