Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ulamaj z miasteczka Kłodzko. Mam przejechane 52536.10 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.08 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ulamaj.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

w towarzystwie

Dystans całkowity:27398.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:527
Średnio na aktywność:51.99 km
Więcej statystyk
  • DST 101.00km
  • Sprzęt Author Corsa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Bielic pierwszy raz rowerem

Czwartek, 2 października 2014 · dodano: 02.10.2014 | Komentarze 0

Do Stronia Ślaskiego rowerem dojeżdżaliśmy dziesiątki razy. Jeżeli dalej to był to kierunek na Kletno lub  Sienną.
Kilka lat temu byliśmy w Starym Gierałtowie - był to rajd z serii Cykloglacensis ( coroczne rajdy cyklistów z Polski i Czech).
Wreszcie wybór padł na Nowy Gierałtów a jeżeli się uda to i Bielice  ( byliśmy ograniczeni czasowo - zaproszenie na urodziny wnuczki Oli). 
I udało się nam, tj. mnie, Czesiowi i Kaziowi, dojechać do kościoła w Bielicach.

Z Kłodzka do Stronia Śl. jechała z nami jeszcze Ania, która pojechała w Góry Bialskie                                  


W tym ośrodku bylimy na rajdzie Cykloglacensis


Przy kościele w Nowym Gierałtowie - grób księdza znanego  częściej jako Kruszynka, niż pod własnym nazwiskiem.


http://pl.wikipedia.org/wiki/Stefan_Witczak


Przed Chatą Cyborga w Bielicach


Na urodziny Oli zdążyliśmy









  • DST 60.00km
  • Sprzęt KTM
  • Aktywność Jazda na rowerze

Schronisko " Pod Muflonem"

Niedziela, 28 września 2014 · dodano: 28.09.2014 | Komentarze 0

Ja, Czesiu, Kazia, Kaziu i Piotr dojechaliśmy do Szczytnej. W Szczytnej Kazia i Piotr zawrócili i pojechali do Kłodzka. Ja, Czesiu i Kaziu, zgodnie z wcześniejszym ustaleniem pojechaliśmy przez Bobrowniki do schroniska "Pod Muflonem".
Dzisiaj jest tutaj niewiele osób. W sobotę 4 października przybędzie tutaj (pieszo i rowerowo) zapewne wielu turystów, uczestników rajdu Kartofelek 2014, który właśnie w Schronisku Pod Muflonem będzie miał swoje zakończenie.

Ze schroniska zjechaliśmy do Dusznik Zdr. nową, będąca jeszcze w budowie, drogą. Droga dochodzi do żółtego szlaku rowerowego w pobliżu stacji wodociągowej.
W Dusznikach zatrzymaliśmy się w parku i "załapaliśmy się" na mały pokaz fontanny, który ma miejsce codziennie o godzinie 16.00
Z Dusznik przez Dolinę, Szczytną i Stary Wielisław dotarliśmy do Kłodzka.





Czesiu w towarzystwie ale beze mnie

Czwartek, 25 września 2014 · dodano: 25.09.2014 | Komentarze 0

Czesiu dzisiaj w towarzystwie Kazia i Piotra, na przekór grożącemu opadami niebu, wyruszyli i przejechali liczącą 32 km trasę: Kłodzko - Stary Wielisław - Polanica Zdrój - Polanica Górna - Wolany - Szalejów Górny - Szalejów Dolny - Kłodzko.


Kategoria rower, w towarzystwie


  • DST 31.00km
  • Sprzęt Author Corsa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Polanicy na lody i z dziećmi po ścieżkach na działkach

Sobota, 20 września 2014 · dodano: 20.09.2014 | Komentarze 0

Późnym popołudniem zdecydowaliśmy się wyjechać z domu i wybraliśmy się na lody do Polanicy.  Z Polanicy wróciliśmy do Kłodzka, gdyż dostaliśmy propozycję  "rowerowania"  z wnukami. Z Olą, Kubusiem i ich koleżanką Karolinką pojeździliśmy po ścieżkach na działkach. Wracaliśmy już z zapalonymi lampkami.
Już na koniec jazdy dołączyła do nas Ania (także na rowerze) i utrwaliła naszą grupę 


Z tego kręcenia się z dziećmi wyszło 6 km.




  • DST 91.00km
  • Sprzęt Author Corsa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Jaskini Niedźwiedziej po Niedźwiedzią Odznakę Turystyczną

Niedziela, 7 września 2014 · dodano: 07.09.2014 | Komentarze 0

Byliśmy z Czesiem w 8 miejscach, w których należało być aby zdobyć Niedźwiedzią Odznakę Turystyczną tj. w:
- Jaskini Niedźwiedziej,
- Muzeum Ziemi w Kletnie,
- Ośrodku Czarna Góra,
- Zabytkowym Wapienniku w Starej Morawie,
- Kopalni Uranu w Kletnie,
- Schronisku "Na Śnieżniku",
- Muzeum Minerałów w Stroniu Śląskim,
- Hucie Szkła "Violetta" w Stroniu Śląskim .
Odznaka miała być dostępna we wszystkich w/w obiektach. Niestety jest do nabycia tylko w Jaskini Niedźwiedziej i po nią dzisiaj wybraliśmy się do Kletna.
Towarzyszyli nam dzisiaj Kaziu (cała droga) i Piotr, który dojechał z nami  do Ołdrzychowic i samotnie wrócił do Kłodzka.
Pogoda dopisała. Postraszyło nas w drodze powrotnej - w Stroniu słyszeliśmy grzmoty dochodzące od strony Kletna, ale prognoza się nie sprawdziła i nie padało a wręcz przeciwnie wiele było słońca.





  • DST 42.00km
  • Sprzęt Author Corsa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na kiełbaski do Chocieszowa

Sobota, 6 września 2014 · dodano: 07.09.2014 | Komentarze 0

7 osobowa grupa tj.: Ja, Czesiu, Basia i Jurek, Kaziu, Alek i Władziu ( bez Basi, która zaniemogła) wybraliśmy się dzisiaj do Chocieszowa (miejsce przy Czarnym Trakcie)  na jesienne pieczenie kiełbasek.




Miejsce z wiatą wybrane szczęśliwie, gdyż już po "uczcie"  dosyć mocno popadało. Przeczekaliśmy opad pod wiatą. Basia, Jurek i Alek pojechali do Kłodzka przez Chocieszów. Ja, Czesiu, Kaziu i Władziu Czarnym Traktem dojechaliśmy do Praskiego Traktu i czerwonym szlakiem rowerowym  do Polanicy Zdr. i przez Stary Wielisław do Kłodzka

Nowa nawierzchnia na Praskim Trakcie

Odpoczynek w parku polanickim




  • DST 50.00km
  • Sprzęt Author Corsa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Romanowo i Skrzynka

Czwartek, 4 września 2014 · dodano: 05.09.2014 | Komentarze 0

Ja, Czesiu, Kazia i Kaziu dzisiaj trasą: Kłodzko- Krosnowice - Żelazno - ROMANOWO  - Ołdrzychowice - SKRZYNKA - Trzebieszowice - Ołdrzychowice - Żelazno -  Krosnowice - Kłodzko.
W Krosnowicach  spotkaliśmy się z Basiami, Jurkiem i Piotrem. Chwilę porozmawialiśmy i każda grupka pojechała w swoim kierunku: oni Krosnówką do Jaszkowej a my do Żelazna. Mieliśmy jechać do Skrzynki. W Żelaźnie Kazia zaproponowała jazdę do Romanowa  - propozycja została zaakceptowana i  do Ołdrzychowic pojechaliśmy przez Romanowo i dalej do Skrzynki.




  • DST 103.00km
  • Sprzęt Author Corsa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Javornik i moje 4000 km

Środa, 6 sierpnia 2014 · dodano: 06.08.2014 | Komentarze 0

Kaziu i Władziu zgodzili się towarzyszyć dzisiaj mnie i Czesiowi w drodze do Javornika. Celem było zwiedzenie zamku i uzyskanie potwierdzenia do odznaki  "Szlakiem Królewny Marianny Orańskiej". Zwiedziliśmy już wszystkie obiekty  do I i II stopnia odznaki.  Zostały nam jeszcze do  zwiedzenia do III stopnia odznaki: dawny kościół ewangelicki (obecnie rzymsko-katolicki p.w. św. Franciszka) w Głuchołazach i kościół ewangelicki w Jesenikach.
Do Javornika jechaliśmy przez Lądek, Lutynię i Travną. Na zamku w Javorniku zwiedziliśmy z przewodnikiem trasę I i II (łączny czas zwiedzania to 80 min.).
Z Javornika pojechaliśmy do Złotego Stoku i dalej: Orłowiec, Radochów, Trzebieszowice, Ołdrzychowice, Żelazno, Krosnowice i Kłodzko.
W Kłodzku "dojechaliśmy" jeszcze 2 km brakujące mi do łącznego tegorocznego dystansu 4000 km




  • DST 40.00km
  • Sprzęt KTM
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nie pada, leje, nie pada, pada, mży, leje ................

Niedziela, 3 sierpnia 2014 · dodano: 03.08.2014 | Komentarze 0

Złowieszcze chmury na niebie. Pomimo tego ja, Czesiu i Kaziu startujemy. Jedziemy w kierunku Krosnowic, gdyż na tej trasie jest wiele budek pod którymi w razie deszczu można się skryć. Zaczyna padać, ledwie dojeżdżamy do pierwszego przystanku w Krosnowicach, leje dosyć mocno. Dołączają do nas jeszcze dwaj rowerzyści, którzy już trochę zmokli. Czekamy dłuższą chwilę, przestało padać, ruszamy dalej, Jedziemy do Żelazna ( tutaj szosa jest sucha - nie padało) i dalej do Ołdrzychowic. W Ołdrzychowicach znowu pada, "zaliczamy" dwa postoje na przystankach. Jeszcze nie rezygnujemy z dalszej jazdy i jedziemy do Trzebieszowic. W Trzebieszowicach na wysokości Zamku na Skale zaczyna padać - mamy znowu szczęście, gdyż jesteśmy koło przystanku i mamy się gdzie skryć. Pada, pada i pada, jemy pączki  kupione w sklepie obok przystanku.  Mży, decydujemy się wracać, ruszamy i za chwilę mżawka zmienia się w obfity opad. Już się nie chowamy, zakładamy kurtki przeciwdeszczowe i jedziemy.  W  Żelaźnie przestaje padać, dalej szosa jest sucha. Zaczyna kropić jak jesteśmy w Kłodzku obok działek. Chwilę po dotarciu do domu zaczęło bardzo mocno i długo padać. Czekania było tyle, że te dzisiejsze 40 km jechaliśmy prawie 4 godziny.
W moim  nowym rowerze (KTM) jeszcze nowsze siodełko (Autor) zdało egzamin. Poprzednie siodełko, otrzymane od Ani (razem z ramą na bazie której Czesiu złożył mój nowy rower) nie zostało przeze mnie oswojone.




  • DST 35.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Start pomimo niesprzyjajacej pogody

Piątek, 1 sierpnia 2014 · dodano: 01.08.2014 | Komentarze 0

Ja, Czesiu i Kaziu, nie zrażeni siąpiącym deszczem, wyruszyliśmy w kierunku Starego Wielisławia i dojechaliśmy do parku w Polanicy Zdroju. Nie padało, zdecydowaliśmy się dalej jechać: Polanica Górna - Wolany - Szalejów Górny -
Nie pada decydujemy się jechać w kierunku Kamieńca.  Dojeżdżamy do szczytu i dalej drogą asfaltową przez pola do A 8  i przez Szalejów Dolny  do Kłodzka.