Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ulamaj z miasteczka Kłodzko. Mam przejechane 52536.10 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.08 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ulamaj.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

w towarzystwie

Dystans całkowity:27398.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:527
Średnio na aktywność:51.99 km
Więcej statystyk
  • DST 61.00km

Lądek tym razem ZDRÓJ

Sobota, 26 lipca 2014 · dodano: 27.07.2014 | Komentarze 0

Ja, Czesiu i Kaziu dzisiaj trasą: Kłodzko - Krosnowice - Żelazno - Ołdrzychowice - Trzebieszowice - Radochów - Lądek ( rynek i ZDRÓJ) - droga w kierunku Złotego Stoku - Radochów - Trzebieszowice - Ołdrzychowice - Żelazno - Krosnowice - Kłodzko. Kolejny raz w tym tygodniu nie ominął nas deszcz. Padało w Ołdrzychowicach, w Kłodzku podobno nawet nie kropiło




  • DST 36.00km
  • Sprzęt Author Corsa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kukułka

Piątek, 25 lipca 2014 · dodano: 26.07.2014 | Komentarze 0

Ja, Czesiu i Kaziu trasą: Kłodzko - Krosnowice - Krosnówką i  Marcinówką do Jaszkowej Dolnej - Kukułka - Wojciechowice (do końca wsi) - Kłodzko




  • DST 50.00km
  • Sprzęt Author Corsa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zabawa w chowanego

Środa, 23 lipca 2014 · dodano: 23.07.2014 | Komentarze 0

Dzisiaj ja, Czesiu i Kaziu mieliśmy jechać do Długopola Zdr. przez Wyszki. Obraliśmy więc kierunek na Bystrzycę Kł. Nad nami pojawiły się złowieszczo wyglądające chmury, z których już w Bystrzycy lekko popadało - schroniliśmy się pod drzewami przy drodze obok cmentarza. Przestało padać, pojechaliśmy dalej ale zmieniliśmy decyzję i zamiast do Wyszek pojechaliśmy drogą w kierunku Polanicy Zdroju.
Był to dobry wybór, gdyż w okolicy, gdzie mieliśmy jechać mocno padało. Zatrzymaliśmy się na chwilę odpoczynku na przystanku w Starej Łomnicy i za moment lunęło. Przeczekaliśmy deszcz i udaliśmy się w dalszą podróż, nawet zaświeciło słoneczko. Nad Polanicą znowu zrobiło się "czarno", zastanawialiśmy się czy jechać dalej, czy się gdzieś skryć. Ostatecznie pojechaliśmy do Starego Wielisławia, zaczęło padaćSchroniliśmy się pod wiatą na pierwszym przystanku


Tutaj przeczekaliśmy obfity deszcz.
Droga od kościoła  w Wielisławiu do Kłodzka była sucha. W Kłodzku była ulewa z gradem dopiero jak już byliśmy w domu.




  • DST 35.00km
  • Sprzęt Author Corsa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lasami nad Polanicą

Wtorek, 22 lipca 2014 · dodano: 22.07.2014 | Komentarze 0

Ja, Czesiu, Kaziu i Piotr trasą zaproponowaną przez Kazia ( miało być po lesie i w cieniu, gdyż w dalszym ciągu upalnie) przejechaliśmy: Kłodzko - Stary Wielisław ( przystanek przy Galerii na płocie - http://www.naszwielislaw.pl/dzien-soltysa-z-nagro...  oraz  http://www.wioskizpomyslem.pl/stary-wielislaw/) - Polanica Zdrój - z drogi w kierunku Szczytnej w prawo do lasu przez tory i dalej aż do Piekiełka -







dalej drogami leśnymi ( droga z niebieskim rowerem, żółty szlak rowerowy, szlak serduszkowy, niedźwiadkowy) do Góralki w Polanicy Zdroju - Polanica Górna -  Szalejów Górny ( na styku z Wolanami) - Szalejów Dolny ( odpoczynek ) -


 - Kłodzko.
Dzisiaj spotkały nas dwie miłe niespodzianki: nowy krótki asfaltowy odcinek drogi w Kłodzku Zagórzu i długi nowy asfaltowy odcinek drogi łączący  "8"  z drogą  "Szalejów - Wolany" .

GPS włączyłam dopiero w drodze do Piekiełka




  • DST 81.00km
  • Sprzęt KTM
  • Aktywność Jazda na rowerze

Schronisko Spalona i moje 3500 km.

Niedziela, 13 lipca 2014 · dodano: 13.07.2014 | Komentarze 0

Ja, Czesiu i Kaziu dzisiaj: Kłodzko - Krosnowice - Gorzanów - Szklarka - Stara Bystrzyca - Nowa Bystrzyca - Spalona (schronisko) -


Mostowice - Lasówka - "prawie Zieleniec" - Duszniki Zdrój - Złotno - Szczytna Śl. - Polanica Zdrój - Stary Wielisław - Kłodzko.
Od Szczytnej bardzo przyśpieszyliśmy tempo jazdy, gdyż wisiały nad nami brzydko wyglądające chmury. Dojechaliśmy do Kłodzka i nie padało.  Mnie do 3500 km brakowało ok. 3 km dlatego namówiłam Czesia i pojechaliśmy jeszcze ulicą Rodzinną i Spółdzielczą i ja dodatkowo małe kółko po osiedlu.
Czesiu "okrągły" dystans osiągnie na następnym wyjeździe - po dzisiejszym dniu ma przejechane w tym roku 3973 km. .




  • DST 72.00km
  • Sprzęt Author Corsa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Stronie Śląskie

Sobota, 12 lipca 2014 · dodano: 12.07.2014 | Komentarze 0

Czesiu przygotował nasze rowery ( te bez błotników) do jazdy. Jeszcze nie dojechali nasi dzisiejsi towarzysze podróży a zaczęło lekko kropić. Z jazdy nie zrezygnowaliśmy ale zamieniliśmy rowery na te z błotnikami i zdecydowaliśmy już wspólnie ( ja, Czesiu, Kaziu i Piotr), że jedziemy w kierunku Lądka, gdyż  na tej trasie, w razie deszczu, jest się gdzie skryć.
Odpoczynek i strawa dla ciała i ducha na rynku w Lądku Zdroju.
"Załapaliśmy" się na występy w ramach Międzynarodowego Festiwalu Tańca
( patrz:  http://www.dcik.pl/festiwal/70,0,88,miedzynarodow... i http://www.dcik.pl/festiwal/70,0,88,miedzynarodow...



Deszcz nie padał i dojechaliśmy aż do Stronia Śl. Niestety deszcz nas nie ominął i w Ołdrzychowicach dosyć długo ( prawie godzinę) przesiedzieliśmy na przystanku autobusowym. Drugi raz deszcz, już mniej intensywny i krócej padający, przeczekaliśmy pod drzewami na bocznej drodze z Ołdrzychowic do Żelazna. W dalszej drodze zaświeciło nam nawet słoneczko tak, że w sumie wyjazd zaliczyć możemy do udanych. Piotr spóźnił się wprawdzie na obiad ale, jak stwierdził, pobił chyba swój rekord dziennego dystansu.




  • DST 41.00km
  • Sprzęt Author Corsa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Prześladujący nas deszcz, poziomki i pachnąca gryka

Czwartek, 10 lipca 2014 · dodano: 10.07.2014 | Komentarze 0

Pogoda niewyraźna ale umawiamy się z Kaziem i w samo południe ruszamy. Wybieramy kierunek Jaszkowa tj. taką trasę aby na przystankach autobusowych można było się skryć przed deszczem. Nie pada więc z Jaszkowej G. jedziemy do Rogówka. Okazuje się, że Kaziu jeszcze nigdy nie jechał z Jaszkowej G.  do Rogówka ( odwrotnie tak - wiele razy). Góra, której się obawiał okazała się nie taka straszna. Po drodze udaje się nam zjeść troszkę poziomek i rozkoszować się zapachem kwitnącej gryki.
Dalej decydujemy się jechać do Skrzynki. Zaczyna kropić deszcz, nad Skrzynką chmury i widać, że pada solidnie. Zawracamy i uciekając przed deszczem, który na tej trasie "siąpił" mocno pedałujemy do Ołdrzychowic. Dłuższą chwilę czekamy na przystanku, ruszamy i znowu zaczyna padać, zatrzymujemy się na następnym przystanku. Nie pada, jedziemy boczną drogą do Żelazna i znowu lekko pada. W Krosnowicach nie pada, skręcamy więc na Gorzanów. Ujechaliśmy niewiele i znowu zaczęło padać - zawracamy i już jedziemy do Kłodzka.




  • DST 70.00km
  • Sprzęt KTM
  • Aktywność Jazda na rowerze

Karłów

Piątek, 4 lipca 2014 · dodano: 05.07.2014 | Komentarze 0

Ja, Czesiu i Kaziu: Kłodzko - Szalejów Dolny - Szalejów Górny - Wolany - "czarną drogą" do Batorówka - lasem do Karłowa - Łężyce - Złotno - Szczytna Śl. - Polanica - Stary Wielisław - Kłodzko.                                                                                      


Dzisiaj testowałam mój nowy rower, składany przez Czesia z części elementów (np.rama KTM) otrzymanych w spadku od Ani i dokupionych.

Panowie odpoczywają w Szczytnej






  • DST 71.00km
  • Sprzęt Author Corsa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nachod - Hronov - Czermna

Środa, 2 lipca 2014 · dodano: 03.07.2014 | Komentarze 0

Grupa 7-osobowa w składzie: ja, Czesiu, Basia,  Basia i Jurek, Kaziu i Alek do Starego Wielisławia dojechaliśmy na rowerach.


W Starym Wielisławiu wsiedliśmy do, opóźnionego o pół godziny, szynobusu i dojechaliśmy do Kudowy Zdr. skąd podążyliśmy do Nachodu.
W Nachodzie zatrzymaliśmy się na dłużej w rynku podziwiając piękny ratusz. 


Środkową część rynku zajmuje, dość nietypowo, potężna bryła kościoła farnego p.w. św. Wawrzyńca (kostel sv. Vavřince). Gotycka świątynia stanęła w 1310 r. Kwadratowe wieże, o łącznej wysokości około 40 m, nakrywają barokowe hełmy wykonane z drewna. Wieże tradycyjnie nazywane są Adamem i Ewą. W wieży Adam tkwi szwedzka kula z 1639 r., pamiątka po wojnie trzydziestoletniej. Wewnątrz świątyni oglądać można m.in. gotyckie rzeźby i kamieniarkę, cynową chrzcielnicę z XV w., ambonę z 1791 r., a w prezbiterium – obraz św. Wawrzyńca z 1722 r.

W drodze do Hronova zatrzymaliśmy się w Beloves  przy pijalni wody







Z Hronowa pojechaliśmy do Kudowy Zdr. Na dłużej zatrzymaliśmy się w Czermnej i przy grobie błogosławionego ks. Gerharda Hirschfeldera.


W Kudowie zjedliśmy obiad i udaliśmy się na dworzec.
Do stacji w Kudowie dojechaliśmy dosyć wcześnie, postanowiliśmy więc dojechać do Lewina.



W Lewinie wsiedliśmy do szynobusu.
Ja, Kaziu i Czesiu dojechaliśmy nim do Szczytnej a dalej rowerami do Kłodzka.
Pozostałe osoby szynobusem dojechały do Zagórza.




  • DST 59.00km
  • Sprzęt Author Corsa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kamieniec - Polanica - Bystrzyca

Niedziela, 29 czerwca 2014 · dodano: 29.06.2014 | Komentarze 0

Ja i Czesiu w towarzystwie Kazia przejechaliśmy  trasę : Kłodzko - Korytów - Ruszowice -  Kamieniec - Niwa - Polanica Górna - Polanica Zdrój - Starkówek - Stara Łomnica - Szklarka - Stara Bystrzyca - Bystrzyca Kł. - Zabłocie - Gorzanów - Krosnowice -  Kłodzko.  Pogoda była niepewna:   bardzo wietrznie, ciepło, duszno i zachmurzone niestety niebo.  Deszcz straszył nas od Starej Bystrzycy, kropiło ale wytrzymało do Kłodzka. Zaczęło padać  jak dojechaliśmy do garażu.