Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ulamaj z miasteczka Kłodzko. Mam przejechane 52536.10 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.08 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ulamaj.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

w towarzystwie

Dystans całkowity:27398.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:527
Średnio na aktywność:51.99 km
Więcej statystyk
  • DST 45.00km
  • Sprzęt Author Corsa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Morzyszów poznany

Niedziela, 28 kwietnia 2013 · dodano: 28.04.2013 | Komentarze 0

Deszcz przestał padać, zrobiło się trochę zimno (8 stopni) ale nie zniechęciło to nas do wyjścia z domu. Tym razem ja zaproponowałam kierunek na Morzyszów, gdyż pomimo,że jest tak blisko nigdy tam nie byłam. Jak zwykle w niedzielę ja, Czesiu i Kaziu ( tym razem bez Ani, która została we Wrocławiu, gdyż miała jechać w okolice Milicza)przez Ścinawicę, Młynów, Ławicę i Podtynie dotarliśmy do Morzyszowa.

Widok na Nysę Kłodzką z mostu na drodze do Morzyszowa.

Koniec drogi i trzeba było zawracać. Mieliśmy do wyboru trzy drogi:do Dębowiny (podobno wymagająca - zostawiliśmy ją na inną wyprawę) i powrotną przez Morzyszów a potem w kierunku Podtynia lub Wojborza.
Wybraliśmy drogę do Wojborza. W Wojborzu zdecydowaliśmy się jechać do Piszkowic przez Łączną i Bierkowice. W Piszkowicach skręciliśmy do kościoła - miałam cichą nadzieję, że w niedzielę może będzie otwarty i uda się nam obejrzeć wnętrze. Niestety zamknięty był na przysłowiowe cztery spusty.

Kapliczka przy kościele w Piszkowicach

Krzyż na murze kościoła w Piszkowicach

Dalej pojechaliśmy do Ruszowic gdzie mieliśmy do wyboru kierunek do Korytowa, Roszyc lub Kamieńca. Tym razem wybór padł na Kamieniec. Z Kamieńca piękna drogą przez pola dojechaliśmy do "8" i przez Szalejów Dolny do Kłodzka.
W Morzyszowie miałam ochotę uzyskać pieczątkę w książeczce KOT. Znalazłam nawet dom sołtysa, ale dwa ujadające, wolno biegające psy skutecznie mnie od tego zamiaru odwiodły. Druga próba w Wojborzu także nieskuteczna - ekspedientka w sklepie nie miała pieczątki, a dalej szukać mi się nie chciało.




  • DST 31.00km
  • Sprzęt Author Corsa
  • Aktywność Jazda na rowerze

A dzisiaj inauguracja sezonu kiełbaskowo-rowerowego

Środa, 24 kwietnia 2013 · dodano: 26.04.2013 | Komentarze 0

8 osobowa grupa zaingurowała dzisiaj sezon kiełbaskowo-rowerowy.
Trasą Szalejów Dolny - Szalejów Górny - Wolany - Chocieszów dotarliśmy do Czarnego Traktu (kierunek do Karłowa)gdzie rozpaliliśmy ognisko i upiekli przywiezione kiełbaski.Powrót do domu tą samą trasą ale bez Marysi, która pojechała do swojej pracy w Polanicy Zdroju.





  • DST 72.00km
  • Sprzęt Author Corsa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Karłów

Niedziela, 21 kwietnia 2013 · dodano: 21.04.2013 | Komentarze 1

Dzisiaj wybór padł na Karłów. Wybraliśmy się ja, Czesiu i Kaziu. Do Karłowa jechaliśmy przez Stary Wielisław, Polanicę, Szczytną, Złotno i Łężyce. Na spotkanie w Karłowie umówiliśmy się z Anią, która z Fenixem dojechała tam ale z odwrotnej strony tj. od strony Radkowa. Nasza trójka z Karłowa drogą stu zakrętów (ponad 10km z górki, bez krecenia pedałami)dojechała do Radkowa i dalej przez Wambierzyce, Chocieszów, Wolany, Szalejów Górny i Dolny dojechaliśmy do Kłodzka

Panowie odpoczywają w Szczytnej

Na tle kościoła w Łężycach
Barokowy kościół pw. św. Marii Magdaleny
Kościół pw. św. Marii Magdaleny w Łężycach wzniesiono w 1694 roku w stylu barokowym, a w XIX w. częściowo przebudowano. Jest to świątynia jednonawowa z wieżą zwieńczoną barokowym hełmem, wystrój jest również w stylu barokowym z cenną, gotycką rzeźbą Madonny z XV w. W latach 1973-75 w kościele przeprowadzono remont. Kościół otacza wysoki, kamienno-ceglany mur, przy którym zgromadzono dawne płyty nagrobne. Na placu przykościelnym znajduje się figura Jezusa z krzyżem oraz niewielki cmentarz.

Jesteśmy prawie w Karłowie

Ołtarz polowy w Karłowie przy drodze do Radkowa

Podbiał
Gdy ukażą się żółte kwiaty podbiału, wiadomo, że nastaje wiosna.
Kwiaty tej byliny przypominają mniszek lekarski, lecz się nieco mniejsze i smuklejsze, o koszyczkach okrytych od dołu purpurowo fioletowymi, łuskowatymi listkami. W nocy kwiaty są zamknięte. Zamykają się również szybko po zerwaniu. Podbiał kwitnie zanim rozwinie liście. Te z kolei wyraźnie różnią się od liści mniszka. Są duże, okrągławosercowate, z płytkimi zatokami i ząbkami na brzegach. Liście początkowo całe puszysto owłosione, z czasem z wierzchu łysieją, pod spodem jednak pozostają nadal omszone, prawie białe.
Dzisiaj nadal jest stosowany w ziołolecznictwie. Surowcem zielarskim są liście i kwiaty.
POŻYTEK DLA ZDROWIA
Liście i kwiaty podbiału mają zastosowanie jako środek wykrztuśny (silniej działają kwiaty), przeciwskurczowy, przeciwzapalny, przeciwbakteryjny i osłaniający (do tego celu lepsze liście) w obrębie dróg oddechowych i przewodu pokarmowego.
Odwary z kwiatów i liści podbiału używane są w zapaleniach gardła, oskrzeli, przy męczącym kaszlu, trudnościach w odkrztuszaniu zalegającej plwociny (również u palaczy).
POŻYTEK DLA URODY
Kto ma tłustą cerę, może ją z powodzeniem podleczyć odwarem z kwiatów podbiału.


Już kwitną także żonkile(żółte narcyze)
Ciekawa informacja jaką wyczytałam w internecie: cięte żonkile przyśpieszają więdnięcie innych kwiatów w wazonie. Wydzielają bowiem lepki sok, szkodliwy dla innych gatunków. Ale jest na to rada - wystarczy wstawiać kwiaty do pojemnika z letnią wodą dzień wcześniej niż pozostałe kwiaty. W ciągu doby lepki sok wydzieli się i przestanie zagrażać sąsiadom.

i fiołki

Krzyż w Szalejewie G.




  • DST 31.00km
  • Sprzęt Author Corsa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Topolice i jeszcze kwitnące śnieżyce wiosenne

Czwartek, 18 kwietnia 2013 · dodano: 18.04.2013 | Komentarze 0

Dzisiaj nasza grupa rowerowa (7 osób) udała się na planowaną wcześniej wycieczkę do Topolic gdzie występuje łanowo kwitnąca śnieżyca wiosenna.
O tym, że jest to śnieżyca wiosennna przeczytałam dopiero w internecie przed dokonaniem niniejszego wpisu. W Topolicach zastanawialiśmy się czy jest to przebiśnieg czy śnieżyczka i czy może te nazwy są zamienne.
A okazało się, że jest to śnieżyca wiosenna i, że ŚNIEŻYCA TO NIE ŚNIEŻYCZKA!

Ludowe nazwy tej rośliny to gładyszek i śniegółka.

Śnieżyca wiosenna (Leucojum vernum) należy do innego rodzaju niż śnieżyczka, ale bywa często z nią mylona. Obie rośliny wyglądają bowiem podobnie i kwitną w tym samym czasie. Pamiętając, że śnieżyca ma wszystkie płatki tej samej długości oraz plamki tylko na ich wierzchołkach, łatwo ją rozpoznamy.

Roślina objęta w Polsce ochroną gatunkową. Jest narażona na wyginięcie z powodu masowego zrywania. Zagrożone są także jej siedliska z powodu niszczenia nadrzecznych łęgów podczas regulacji rzek.

Występuje w stanie dzikim w środkowej i południowej Europie z wyjątkiem obszaru śródziemnomorskiego. W Polsce rośnie głównie w Sudetach i Karpatach szczególnie obficie w Bieszczadach, na wysokości 530-1180 m n.p.m. Jako roślina typowo reglowa poza terenami górskimi występuje rzadko, tylko na Nizinie Śląskiej i w Wielkopolsce. Koło Poznania powstał rezerwat gdzie można obserwować tę roślinę w jej naturalnym środowisku.




Śmietnisko jakich spotykamy bardzo wiele przy drogach, którymi jeżdzimy.
To znajduje się przy drodze ze Starego Wielisławia do Starkowa




  • DST 34.00km
  • Sprzęt Author Corsa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spacerek rowerowy w towarzystwie

Poniedziałek, 15 kwietnia 2013 · dodano: 16.04.2013 | Komentarze 0

7 osobowa grupa w składzie (prawie) stałym: nieobecni Władziu i Marysia a obecny pierwszy raz w tym roku Piotr pokonała dziś trasę: Kłodzko - Krosnowice - Ołdrzychowice - Rogówek - Jaszkowa Górna i Jaszkowa Dolna - Kłodzko




  • DST 64.00km
  • Sprzęt Author Corsa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trio do Lądka Zdroju

Niedziela, 14 kwietnia 2013 · dodano: 14.04.2013 | Komentarze 0

Ja, Czesiu i Kaziu bez Ani, która pojechała w innym towarzystwie, zdecydowaliśmy się dzisiaj jechać do Lądka Zdroju. W Lądku przy ratuszu zjedliśmy po pączku i udaliśmy się do zdroju. Odpoczywaliśmy na ławeczkach pomiędzy Zdrojem Wojciech i Kaplicą Zdrojową - Sanktuarium Matki Bożej Uzdrowienia Chorych.
Dzisiaj uzyskaliśmy potwierdzenia do KOP (Kaplica Zdrojowa) i KOT (trasa Kłodzko - Lądek Z.- Kłodzko).


Zdrój Wojciech to obiekt wybudowany w 1680 r. bezpośrednio nad gorącym i bijącym do dziś gorącym źródłem wody mineralnej. Łączy w sobie niezwykłość architektury, wysmakowaną stylistykę oraz szlachetne wykończenia wnętrz. Przepiękna, oryginalna bryła budynku, wzorowana na planach łaźni tureckiej, dostarcza niezapomnianych wrażeń estetycznych, a górująca na uzdrowiskiem kopuła z daleka zachęca do skierowania tam kroków.


Kaplica Zdrojowa Sanktuarium Matki Boskiej Uzdrowienia Chorych
dawniej zwana Kaplicą NMP Na Pustkowiu
Wybudował ją hrabia Hoffmann, z założenia jako kościół parafialny dla swego „ksiąstewka”, na co nie wyraziło jednak zgody arcybiskupstwo praskie. Kaplicę wzniesiono w 1679 r., rok później poświecił ją dziekan M. Podchorski, a w 1690 r. poszerzono o dwie nawy boczne. Jest to więc budowla trzynawowa, o sklepieniach kolebkowych. W ołtarzu głównym znajduje się barokowa figura Matki Boskiej z Dzieciątkiem (1674 r.), nad ołtarzami bocznymi zaś, wykonanymi przez A. Schmidta w 1926 r., obrazy św. Anny i św. Józefa. Obrazy te, jak i pozostałe (Wniebowziecie NMP, Zmartwychwstanie i in.) pochodzą z XVIII w. i przypisywane są Michałowi Willmannowi, największemu śląskiemu malarzowi barokowemu. Elewacja frontowa, o podziale pilastrowym, zwieńczona jest rze1bami św. Anny, Matki Boskiej i św. Józefa. Minister Hoym ufundował do kaplicy bijący zegar, który uroczyście zaczął odmierzać czas w dniu 56 urodzin fundatora 20 VIII o g. 12.00.
Budowniczy kaplicy, hrabia Zygmunt Hoffmann von Leuchtenstern, zarządca hrabstwa kłodzkiego, twórca całego „nowego zdroju”, spoczął po śmierci w 1697 r. w krypcie tej świątyni. Kamienny kartusz z jego herbem znajduje sie nad wejściem do zakrystii (przy ołtarzu).
Przed kaplicą stoi figura Matki Boskiej ufundowana ok. 1887 r. przez Antoniego Krzyżanowskiego, budowniczego i fabrykanta poznańskiego, częstego gościa w Lądku. W l. 90-tych dach kaplicy został pokryty blachą cynkową. W r. 1997 przeprowadzono odwodnienie kaplicy i rozpoczęto remont wewnątrz.




  • DST 54.00km
  • Sprzęt Author Corsa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rajd Wiosenny "Dookoła Dusznik Zdroju"

Sobota, 13 kwietnia 2013 · dodano: 13.04.2013 | Komentarze 0

Grupa rowerowa składająca się z 8 osób tj. Marysia, Kaziu, Tadziu, Władziu, Basia i Jurek oraz ja i Czesiu, wyruszyliśmy z Kłodzka aby wziąć udział w, organizowanym przez PTTK Koło Terenowe w Dusznikach Zdroju, Rajdzie Wiosennym "Dookoła Dusznik Zdroju". Spotkanie piechurów i rowerzystów miało miejsce na Jamrozowej Polanie.
Organizatorzy przygotowali poczęstunek (kiełbaska z grila z dodatkami, herbatka z sokiem malinowym), kalambury, strzelanie na strzelnicy i konkurs wiedzy turystycznej.

Motto zamieszczone na ulotce Koła PTTK w Dusznikach:
"Podróżowanie - nawlekanie geografii na nitkę życia" (Andrzej Stasiak)


Pieczątka w Książeczce wycieczek kolarskich

Wręczanie odznaczeń PTTK

Na Jamrozowej Polanie

Jeszcze zima na Jamrozowej Polanie

Drużyna rowerowa w drodze powrotnej z Dusznik Zdroju (brakuje osoby fotografującej)




  • DST 26.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Kolorowej w Polanicy Zdroju

Środa, 10 kwietnia 2013 · dodano: 11.04.2013 | Komentarze 0

6 osobową grupą ( Basia, Jurek, Kazia, Kaziu, ja i Czesiu) udaliśmy się dzisiaj do Polanicy Zdroju aby omówić sprawy wyjazdu do Kołobrzegu i Ustki. Zatrzymaliśmy się w Kolorowej u Marysi - siódmej osoby, która wybiera się z nami na w/w wyjazd.




  • DST 25.00km
  • Sprzęt Author Corsa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzisiaj także w grupie

Czwartek, 7 marca 2013 · dodano: 09.03.2013 | Komentarze 0

W składzie wczorajszym powiększonym o Władzia (7 osób), pomimo zapowiadanego pogorszenia pogody, wyruszyliśmy na krótką wycieczkę. Trasa dzisiejsza: Kłodzko - Krosnowice - Topolice - Gorzanów - Krosnowice - Kłodzko

Odpoczynek w Gorzanowie.




  • DST 42.00km
  • Sprzęt Author Corsa
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z grupą do Polanicy Zdroju

Środa, 6 marca 2013 · dodano: 06.03.2013 | Komentarze 0

Na dzisiejszy wyjazd skrzyknęła się duża część grupy rowerowej. Skład dzisiejszej drużyny: Basia i Jurek, Kaziu, Kazia, ja i Czesiu. Druga Basia, po wypadku rowerowym jakiemu uległa w ub.r., dalej się bada i narazie nie ma odwagi wsiąść na rower. Z tego powodu Władziu (mąż Basi)) rzadziej dołącza do naszej grupy. On jeździ także z inną "szybką" grupą rowerową, dużo także chodzi pieszo po górach. Zdobywa kolejne odznaki turystyczne zarówno "rowerowe" jak i "piesze". To on zachęcił nas do zdobywania odznak turystycznych. My od ub.r. zbieramy punkty do Kolarskiej Odznaki Pielgrzymiej i zaczęliśmy do Kolarskiej Odznaki Turystycznej oraz odznaki "Miejsca Święte w Polsce".
"Zdobywanie" odznak zachęca do głębszego poznania tematu, szperania w internecie i wyszukiwania informacji na dany temat.
Na ewentualne rozpoczęcie zdobywania czekają:
- "Poznaj Najpiękniejsze Uzdrowiska w Polsce",
- "Szlakiem Klasztorów i Opactw w Polsce",
- "Poznaj Kalwarie w Polsce",
- "Szlakami Św.Jana Nepomucena",
- "Krzyże Pokutne"
- "Śladami Jana Pawła II",
- "Szlakami Architektury Sakralnej w Polsce",
- "Szlakiem Architektury Drewnianej w Polsce".
Wiele odznak można zdobywać równocześnie.

Dzisiaj zdobyliśmy 10 pkt do KOT za "każdy dzień jazdy rowerem podczas wędrówek jednodniowych". Daną trasę można zaliczyć tylko jeden raz. Wycieczka nie jest uznawana za powtórzoną, jeżeli przynajmniej 15 km jej odcinek przebiega inną trasą niż wcześniejsze przejazdy odnotowane w książeczce.
Dzisiaj z grupą dojechaliśmy do Polanicy Zdroju przez Szalejów i Wolany.
Po odpoczynku w parku zdrojowym w Polanicy Zdroju grupa wracała do Kłodzka przez Stary Wielisław a my z Czesiem pojechaliśmy jeszcze do Szczytnej. Trasę do Polanicy mamy już zaliczoną do KOT. Ponieważ z Polanicy do Szczytnej i ze Szczytnej do Polanicy jest 15 km mogliśmy zaliczyć ten dzień do KOT ( potwierdzenie pobytu w Szczytnej uzyskaliśmy w Urzędzie Miasta i Gminy Szczytna).

"Czerwona" grupa ( tylko fotografująca nas Kazia nie była "czerwona") przy pomniku Jana Pawła II w Szalejewie Dolnym (w tle kaplica św. Anny).